Stan zdrowia osoby zatrudnionej w ochronie musi pozwalać na wykonywanie obowiązków wymagających koncentracji, dobrej sprawności fizycznej oraz psychicznej odporności. Nie wystarczy ogólna zdolność do pracy – potrzebne są konkretne badania lekarskie, które uwzględniają specyfikę zawodu. Pracodawcy najczęściej kierują kandydatów do medycyny pracy z odpowiednim skierowaniem, gdzie określone są czynniki ryzyka związane z daną posadą.
Jakie badania obejmuje skierowanie do pracy w ochronie?
Osoba ubiegająca się o stanowisko w ochronie przechodzi standardowe badanie do pracy u lekarza medycyny pracy, które obejmuje m.in. ocenę ogólnego stanu zdrowia, wzroku, słuchu, ciśnienia oraz sprawności psychofizycznej. Często niezbędne jest również wykonanie EKG, badań laboratoryjnych (np. morfologia, cukier), a także konsultacje z okulistą lub neurologiem. W przypadku ochrony fizycznej bez broni może być wymagane dodatkowe zaświadczenie o braku przeciwwskazań psychicznych, a w przypadku ochrony z bronią – badanie psychiatryczne i psychologiczne. To ostatnie jest kluczowe do uzyskania pozwolenia na broń. Wszystkie wyniki muszą być potwierdzone przez lekarza medycyny pracy, który wydaje orzeczenie o zdolności do pracy na danym stanowisku.
Jak często trzeba ponawiać badania i co grozi za ich brak?
Okresowe badanie do pracy w ochronie wykonuje się zazwyczaj co 2–4 lata, w zależności od wieku pracownika i charakteru zadań. Osoby pracujące w systemie zmianowym, w nocy lub na stanowiskach o zwiększonym ryzyku muszą zgłaszać się na badania częściej. Co istotne, brak aktualnego orzeczenia lekarskiego oznacza brak możliwości legalnego wykonywania pracy – zarówno dla nowego pracownika, jak i osoby zatrudnionej już od dłuższego czasu. Pracodawca, który dopuszcza do pracy osobę bez ważnych badań, naraża się na konsekwencje prawne i finansowe, a sam pracownik może ponieść odpowiedzialność w przypadku zdarzeń losowych. Dlatego badania nie są formalnością – to realne zabezpieczenie zdrowia, bezpieczeństwa i legalności zatrudnienia w sektorze ochrony.